BBlog
Myślę, że ten wpis znakomicie nadaje się na obecną porę roku :) I to właśnie dlatego, że sesję ślubną Mileny i Marcina wykonaliśmy w samym środku lata – gdy wejście do morskiej wody po zachodzie słońca niemal dla każdego oznaczyło przyjemność. A sama sesja foto była przefajna :). 9 godzin szybkiej jazdy, przemiłe rozmowy ( zwłaszcza te wieczorne – wiadomo, kierowca nie może zasnąć :) oraz 2 godziny fotografowania. Wszystko to w połączeniu z poczuciem humoru tej Pary Młodej było dla mnie czystą przyjemnością. A same zdjęcia to mieszanka romantyzmu i humoru właśnie. Zobaczcie sami :)
Plener ślubny Marzenki i Kamila w pięknym, wiejskim klimacie. Zrealizowaliśmy go w Muzeum Wsi Lubelskiej oraz w malowniczych okolicach Nałęczowa. Zapraszam :)
Jola i Hubert w dniu swojego ślubu. Pełni przejęcia, zachwytu, a nade wszystko przepełnieni radością. Cóż dodać... Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)
Zdjęcia ze ślubu Kamili i Arka są już gotowe, ale zaprezentuję je po weekendzie. Dziś zaś, jako przedsmak zapraszam do obejrzenia sesji narzeczeńskiej tej pary :) Były to faktycznie ich ostatnie chwile w narzeczeństwie, gdyż sesję wykonaliśmy dwa dni przed ślubem. By je uwiecznić wystarczyła odrobina determinacji i niespełna jedna godzina spędzona w promieniach zachodzącego słońca :) Zapraszam.
Sesje ślubne w górach wiążą się z pewnym ryzykiem często zmieniającej się aury. Na dzień, w którym wykonaliśmy zdjęcia Joli i Huberta zapowiadane były gęste mgły. Mimo to ruszyliśmy na szlak jeszcze przed wschodem słońca, z nadzieją, że zdążymy wykonać choć część zdjęć zanim mgła okryje góry. Słoneczny poranek nie zawiódł nas. Cieszyliśmy się nim na Rusinowej Polanie, by następnie ruszyć na Gęsią Szyję. Gdy kończyliśmy pracę mgła okrywała już szczyty. Zdjecia z naszej wyprawy prezentuję poniżej :)
Dziś zapraszam do obejrzenia zdjęć z reportażu oraz sesji plenerowej Marioli i Michała. :) Piękny ślub w prześlicznym kościele w Stoczku Węgrowskim, a po ślubie szalona zabawa do rana w Sali Kryształowej w Łochowie. Zaś sesję plenerową zrealizowaliśmy w rodzinnych stronach Pana Młodego :) Szczególnie ciekawie prezentują się okolica Sowiej Góry, z której rozpościera się piękny widok na dolinę rzeki Liwiec. Zapraszam do oglądania :)
Sesję Agaty i Łukasza wykonaliśmy tak szybko, że jeszcze na dobre nie opadł kurz po ich szalonym weselu :) Dom rodzinny Panny młodej okazał się znakomitym punktem wypadowym w kilka ciekawych miejscówek. Zapraszam do zerknięcia :)
Po deszczu zawsze wychodzi słońce, a czasami pojawić się może nawet piękna tęcza. U Agnieszki i Mateusza pojawiła się ona jako zapowiedź fantastycznej weselnej zabawy :)
Co zapamiętałem z historii ślubnej Marty i Kamila? Niesamowicie energiczną Pannę Młodą (to widać na zdjęciach!) oraz klimatyczne miejsce ślubu – ponad 700 letni kościół w Stężycy. Poza tym mieliśmy szybki kurs układania bukietu na sesji :) Kamil zbierał kwiaty, Marta połączyła je w piękną całość. Efekt moim zdaniem lepszy niż z każdej kwiaciarni :) Zdjęcia poniżej. Zapraszam!
Sesja narzeczeńska Pauliny i Radka. Warto poświęcić godzinę, by później cieszyć się pełnymi radości zdjęciami :) A za 6 tygodni widzimy się na weselu!
Dla fotografa to takie trochę „inne” doświadczenie, gdy Para Młoda drogę do kościoła oraz z kościoła na salę weselną pokonuje pieszo. W tej drodze – pięknej parkowej alei - Kasi i Emilowi towarzyszyli goście weselni. Jestem im wdzięczny także za to, że urozmaicili swoje przyjęcie o ciekawe fotograficznie momenty. Było wspólne świecenie zimnymi ogniami, były zawieszone w parku lampki, przy których wykonaliśmy kilka zdjęć. Starczyło nam także czasu na pamiątkowe zdjęcia z gośćmi. Oprócz tego była szalona zabawa na parkiecie, przeplatana gorącą atmosferą za stołami.
To prawda, że Mazury to cud natury. Przeczytałem kiedyś, że gdyby tego miejsca nie było na świecie, to należałoby je wymyślić. Na szczęście są i zachwycają swoim urokiem. Na plener z Olą i Marcinem wybraliśmy się w prześliczną i dziką miejscówkę, gdzie w bardzo blisko siebie leży aż 5 niewielkich jezior. Pogoda nieco przypalała słońcem, ale był to jedyny możliwy termin na sesję. Tak czy inaczej, było pięknie. Oby więcej takich wypadów.
Olu i Marcinie: Dzięki!
Piękny ślub z asystą wojskową, roztańczone wesele i wiele spontanicznych kadrów! Ale jako fotograf zapamiętam też, że ciężki dym podczas Pierwszego Tańca Ewy i Łukasza stworzył niepowtarzalny klimat. Zdecydowanie polecam każdej Parze Młodej taką usługę, tymbardziej że firma, która zapewniła ciężki dym zrobiła to tak, że nie widziałem wcześniej lepszych chumre :) ink do chłopakó znajdziecie na dole wpisu pod zdjeciami :)
Nie ukrywam, że uśmiechy i poczucie humoru u Państwa Młodych dodają mi skrzydeł podczas pracy. Ola i Marcin tryskali radością nawet w tych momentach, podczas których wiele Par Młodych zachowuje powagę, dlatego zdjęcia mogą być nieco monotonne ;) Radosna atmosfera dominowała także wśród gości, co widać na poniższych zdjęciach. Zapraszam!
Plan sesji z Kasią i Emilem był prosty. Wyjazd z Garwolina o północy, trzygodzinna nocna podróż pod Górę Zborów, by jeszcze przed wschodem słońca rozpocząć sesję. W zasadzie udało nam się zdążyć jeszcze przed zachodem księżyca, co widać na pierwszych kadrach. Później o 4:40 kilka zdjęć o wschodzie i pracowaliśmy dalej, niemal skąpani pięknym porannym światłem.
Tuż po wczorajszym wpisie z sesji plenerowej dziś prezentuję zdjęcia z dnia ślubu i wesela Sylwii i Krzysztofa. Ślub piękny (a do tego w pięknym kościele w Stoczku Łukowskim) a wesele pełne szalonej zabawy do rana, o czym dowiedziałem się od samych Państwa Młodych :) Zapraszam zatem do obejrzenia zdjęć :)
Pisałem już, że byli nieustannie uśmiechnięci. Ukryć się nie da, że obiektyw ich lubi :) Ale warto też dodać, że świetną robotę zrobiła cała ich weselna ekipa. „Momentów” było tak wiele, że szkoda było choć na chwilę schodzić z parkietu. Myślę, że Ola i Filip będą ze swych zdjęć zadowoleni. Bo ja ze współpracy z nimi jestem zadowolony bardzo. Teraz – mam nadzieję – wypoczywają po tym szalonym wydarzeniu jakim był ich ślub oraz wesele. Za kilka dni widzimy się na sesji, a tymczasem zapraszam do obejrzenia ich historii ślubno – weselnej.
Goście Ewy i Marcina to była naprawdę żywiołowa ekipa. Dlatego dziś na blogu jest ponad 200 zdjęć z samego reportażu :) Ale w centrum jest oczywiście Para Młoda – nieustannie uśmiechnięci Ewa i Marcin. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z ich pięknego ślubu oraz szalonego przyjęcia weselnego :)
Przyznaję, że zdarza mi się zwyczajnie wzruszyć podczas ślubu. Obserwując Anię i Marcina nie mogłem się od tego powstrzymać. Patrząc na nich widziałem pełnych radości, niesamowicie zakochanych dwoje ludzi. Tym większa radość, że mogłem taki ślub sfotografować :)
Jeszcze jedno przywołanie lata – tym razem na zdjęciach plenerowych Doroty i Daniela :)
Pełny radości ślub i roztańczone wesele :) Zapraszam do obejrzenia reportażu ślubnego Natalii i Piotra :)
Mam nadzieje, że tym wpisem przywołam odrobinę atmosfery lata, gdyż zdjęcia tu prezentowane pochodzą z początku lipca ubiegłego roku. Właśnie wtedy w pięknym, ponad 500-letnim kościele w miejscowości Gołąb miał miejsce ślub Agaty i Łukasza. Para Młoda i goście bawili się do późnych godzin nocnych w malowniczo położonym Gościńcu Pod Lasem
Piękny, naturalny plener Natalii i Piotra wykonany nad na łące oraz nad rzeką Liwiec w okolicach Węgrowa. Zaczęliśmy tak, by skończyć o zachodzie słońca. Dzięki temu mamy zdjęcia zarówno w świetle dziennym jak też romantyczne pocałunki z zachodzącym słońcem w tle :) Zapraszam do oglądania :)
Z dnia wesela Izy i Mariusza zapamiętałem w pierwszej kolejności pełną dobrego humoru atmosferę w domu Panny Młodej. Iza nie przestawała się uśmiechać już od czasu przygotowań. Wtórowały jej rozradowane siostry i przybyli do jej domu goście.
Ogród przed domem Panny Młodej pozwolił na wykonanie kilku klimatycznych zdjęć z rodziną oraz Panem Młodym - Mariuszem. Znakomity nastrój nie opuszczał nikogo aż do późnych godzin nocnych. Co widać na poniższych zdjęciach. Zapraszam :)
Szalenie rozbrykana para narzeczonych, mój aparat ledwo nadążał z łapaniem ostrości. Ich witalności i entuzjazmu nie schłodziła nawet lodowata woda, w której zanużyli sięna koniec naszej sesji. Zobaczcie jak było :)
Ostatnia sobota września ubiegłego roku była gorąca nie tylko ze względu na słoneczną, letnią pogodę. Wiola i Kamil z pewnością zapamiętali ją ze względu na temperaturę szalonej zabawy na ich przyjęciu. A ta była wyższa niż upał w środku lata :). Ale pięknie było już od początku. Nieustannie uśmiechnięta Wiola (zdjęcia robiły się same), piękny, wzruszający ślub w klimatycznym drewnianym kościele i budzące respekt auto ślubne Pary Młodej – sportowe Subaru prowadzone przez Kamila. Reszta na zdjęciach. Zapraszam :)
Pierwszy reportaż ślubny w roku 2019 roku należy do Karoliny i Tomka :) Zapraszam do obejrzenia zdjęć z dnia ślubu i wesela. Jako bonus prezentuję kilka kadrów z ich sesji, którą wykonaliśmy kilka tygodni wcześniej nad jednym z mazurskich jezior :)
Wiola z Kamilem to bardzo wytrwała i chętna do wyzwań Para. Nie dość, że zgodzili się przyjechać na sesję plenerową do Zakopanego, to jeszcze dali się namówić, aby ich plener ślubny rozpoczął się tuż po wschodzie słońca. Podczas sesji – pomimo że była już połowa października towarzyszyła nam niemal letnia aura. Gdy kończyliśmy plener, na termometrach było już ok 15 stopni :)
Jestem przekonany, że Wiola z Kamilem będą zadowoleni z otrzymanych zdjęć. Po raz kolejny przekonuję się, że warto podjąć wysiłek kilkugodzinnego wyjazdu oraz wczesnego wstawania. Efekt tego wysiłku pozostanie na długie lata w postaci pięknych wspomnień i zdjęć ślubnych.
Wybrane zdjęcia w szalonej zabawy studniówkowej klasy 4 Technikum Ekonomicznego z Żelechowa :) Zapraszam do oglądania :)
Dziś prezentuję reportaż, nad którym chciałem popracować już od dawna. Jest to sesja narzeczeńska Eweliny i Stasia wykonana w październiku w Pradze. Ewelina i Staś bardzo chcieli, abym był fotografem na ich ślubie, jednak nie udało się to z powodu zajętego terminu. Jedak szczęście sprzyjało im podczas targów ślubnych w Garwolinie, gdzie wygrali główną nagrodę przewidzianą przez organizatora, a zrealizowaną przeze mnie. Październikowa Praga przywitała nas zmienną, jesienną aurą, która pomimo naszych obaw stała się dużym atutem podczas sesji. Przeplatające się na przemian z ciężkimi chmurami słoneczne chwile sprawiły, że efekt finalny prezentuje się bardzo ciekawie. Nasz fotograficzny spacer rozpoczął się przed południem i trwał niemal do zachodu słońca. Zaś po zakończonej sesji odpoczęliśmy przy regionalnych potrawach i czeskim piwie :)
Gosi i Bartoszowi w radosnym świętowaniu ich najpiękniejszego dnia nie przeszkodziły ani listopadowy chłód, ani padający deszcz. Zapraszam do obejrzenia reportażu z ich ślubu oraz szalonego wesela :)
Reportaż z dnia ślubu Dominiki Piotra. Piękny sierpniowy dzień, słońce, 30 stopni, jednym słowem: lato :). Atmosfera ślubu i wesela, któe odbyło się w Sali bankietowej u Wielgołaskich była wyjątkowo radosna. I w takich warunkach właśnie powstają piękne i pełne emocji zdjęcia. Jako dodatek - sesja plenerowa u podnóża Tatr. Zapraszam :)
Piękni i nieustannie uśmiechnięci, co widzieliście już na zdjęciach z sesji. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z dnia ślubu i wesela Karoliny i Kamila
Plener ślubny Eweliny i Grzegorza rozpoczęliśmy w piękny sierpniowy poranek. Kilka godzin spaceru z Kuźnic pod górę, z krótkim przystankiem w Murowańcu i o 7.30 byliśmy na Przełęczy Karb – miejscu, które zaplanowaliśmy na sesję. Tam w cieniu majestatycznego Kościelca wykonaliśmy zdjęcia. Atutem wczesnej pory było przyjemne światło i niewielki ruch na szlaku. Ewelina i Grzegorz pozowali chętnie, a efekt naszej pracy możecie obejrzeć poniżej :)
Aż trudno uwierzyć, że ta sesja była wykonana 12 listopada. Temperatura prawie letnia, piękne słońce i tylko brak liści na drzewach zdaje się mówić o tym, że to jesień w pełni :) Zapraszam.
Czasami sytuacja wygląda tak: Jadę na sesję w ciemno, nade mną pochmurne niebo i deszcz. Przez telefon ustalamy z Panem Młodym, w którym miejscu ostatecznie wykonamy zdjecia, a w które ze względu na pogodę zdecydowanie odpadną. Umówione miejsce to Pałac w Jabłonnej. Miejsce śliczne, ale na zewnątrz leje, więc zdjęcia wykonamy we wnętrzach. Karolina i Łukasz nie mieli nic przeciw temu, zaczymamy więc o umówionej godzinie... Praca wre.
W takich sytuacjach zaskoczenie przychodzi po pewnym czasie, najczęsciej już przy sortowaniu i obróbce zdjęć. Po prostu, zdjęcia są "fajne". I te we wnętrzach, i te w parku, do któego wyszliśmy, gdy przestało padać. To był naprawdę dobry plener, chociaż bałem sie, że bedzie przeciętny. Wniosek nasuwa mi sie jeden: jak zwykle najważniejsi są ludzie i ich postawa. A piękny uśmiech Pani Młodej potrafi przegonić nawet najcięższe chmury...
Marta & Bartosz. Jedna z najbardziej roztańczonych Par w mijającym sezonie :) Zapraszam do obejrzenia reportażu oraz zdjęć z sesji :)
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z dnia ślubu i wesela Uli i Kamila. Ślub miał miejsce w prześlicznym kościele w Łaskarzewie zaś przyjęcie weselne odbyło się w Cichym Dworze w miejscowości Oblin. Fantastyczną zabawę zapewnił zespół Live z Wielgolasu.
Reportaż oraz sesja ślubna Oli i Bartka. Zapraszam :)
Wesele Karoliny i Łukasza to było prawdziwe szaleństwo :) Wybuchowa mieszanka gości w połączeniu z energią zespołu Lavers zaowocowała wieloma świetnymi ujęciami. Poniżej wybrane :).
Zapraszam do obejrzenia zdjęć ślubnych Pauliny i Jakuba :)
W Parku Muzeum Zamojskich w Kozłówce miałem okazję fotografować już kilka razy. Jednak sesja plenerowa z Sylwią i Pawłem uświadomiła mi, że nawet znane dobrze miejsce można odkryć zupełnie na nowo. Podczas zaledwie 1,5 godzinnego spaceru powstało dużo świetnych kadrów. Nie ukrywam, że do mojego zadowolenia z sesji przyczynili się przesympatyczni Sylwia i Paweł, którym uśmiechy nie schodziły z twarzy. Wykazali się do tego wyjątkową lekkością w pozowaniu do zdjęć, a z ich naturalnych pełnych zakochania spojrzeń emanuje szczęście. Takiej Pary Młodej życzę każdemu fotografowi ślubnemu :)
Zapraszam do obejrzenia zdjęć reportażowych z dnia ślubu Oli i Łukasza. Ślub odbył się w pięknym kościele św. Piusa w Dęblinie zaś przyjęcie weselne w Domu Weselnym „Sevilla” w Sobolewie.
Sesję ślubną Marysi i Łukasza wykonaliśmy niemal w pierwszą rocznicę ich ślubu. Pomimo, iż nie miałem okazji być fotografem na ich ślubie, to już od początku sesji załapaliśmy dobry kontakt. Początek nie był łatwy – zdjęcia zaczęliśmy w deszczu, na dachu jednego z warszawskich biurowców. Niebo jednak wypogodził się dość szybko, a my kontynuowaliśmy zdjęcia na warszawskiej Pradze. Pełno tu spontaniczności, uśmiechów i niespodziewanych sytuacji :) Zapraszam do oglądania :)
Plener ślubny Oli i Łukasza zrealizowaliśmy w parku otaczającym Pałac Czartoryskich w Puławach, zaś w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się nad Wisłą, aby złapać ostatnie promienie zachodzącego słońca. Efekt naszej pracy na zdjęciach poniżej. Zapraszam :)
Zapraszam do obejrzenia reportażu ślubnego Irminy i Michała, których ślub odbył się w pięknym zabytkowym kościele w Zwoli Poduchownej. W wolnej chwili przed ślubem wykonaliśmy także krótką sesję portretową Pary Młodej. Zaś po ślubie wszyscy goście bawili się w Hotelu Sublin.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z reportażu Anety i Piotra :) Zaś pięknym dodatkiem są zdjęcia z sesji plenerowej, którą wykonaliśmy w Dolinie Lejowej w Tatrach.
Klaudia i Michał swoim pomysłem na sesję ślubną przysporzyli mi wiele radości. Starczyło im energii, by pomimo wielu zmiennych czynników wybrać się nad morze i wykonać sobie wymarzone zdjęcia. Zatem w ubiegłym tygodniu spędziliśmy kilka popołudniowych godzin na plaży w Gdyni. Pogoda tego dnia sprzyjała, zatem efekt jest jak najbardziej zadowalający. Zapraszam do oglądania :)
U Eli i Marcina potężna ilość zdjęć powstała jeszcze zanim Para Młoda udała się na swój ślub do pobliskiego kościoła. Po pierwsze ( i to oczywiste) z powodu uroczej Pani Młodej :) Zaś po drugie z powodu niesamowicie klimatycznego wnętrza domu. Później było równie ciekawie: piękny ślub z oryginalnym kazaniem, które po części wygłosił sam Pan Młody oraz roztańczone wesele. Zapraszam :)
Dzień pleneru Agaty i Kamila był jednym z pierwszych ciepłych dni w tej wiosny. Zaplanowaliśmy kilka ciekawych lokalizacji, w tym zdjęcia z końmi oraz sesję z udziałem zabytkowego samochodu – Warszawy, którą Kamil z Agatą jechali do ślubu. Świtało dopisywało. Początek pracy w pełnym słońcu, z czasem zaś na niebie pojawiło się więcej chmur, co uczyniło fotografowanie jeszcze ciekawszym. Agata i Kamil tryskali radością, spontanicznie pozując do zdjęć. Efekty widać na zdjęciach poniżej :)
Na koniec kilka słów na temat samochodu – prawie pięćdziesięcioletniej Warszawy. Auto utrzymane jest w świetnym stanie, ma piękny niebieski kolor wnętrze w czerwonej kolorystyce. Jego właściciel – Kuba chętnie użycza samochodu dla Par Ślubnych. Ponieważ upoważnił mnie do przekazania namiaru, udostępniam jego numer telefonu: 882001374.
Kiedy widziałem, z jaką miłością patrzy Łukasz na poślubianą właśnie Justynę, przypomniał mi się moment własnego ślubu. Podczas przysięgi nie było w nas ani stresu, ani strachu, ani łamiących się głosów, tylko ogromna radość, że oto od dziś jesteśmy razem na całe życie. Tych gestów i spojrzeń wyrażających ich wspólną radość widziałem w dniu ślubu Łukasza i Justyny bardzo wiele. Obserwowanie takich chwil przypomina mi, jak wielką moc ma małżeństwo. Justyna i Łukasz oraz wiele innych par już o tym wiedzą. !
Wyjazd na plener ślubny do Brugii, w pobliżu której mieszkają Gosia i Dawid był jednym z moich fotograficznych marzeń. Marzenie się spełniło, choć ze względu na trudną pogodę i niską temperaturę pozostał we mnie pewien niedosyt. Gosia i Dawid byli jednak bardzo dzielni i pomimo nie najlepszej aury wykonaliśmy świetne zdjęcia. Część z nich prezentuję poniżej :)
Kolejna sesja ślubna pod Tatrami. Justynka i Łukasz podjęli wyzwanie i zjawili się w Zakopanem w ustalonym czasie. O tym że było warto świadczą poniższe zdjęcia. Zapraszam :)
Przyjęcie weselne Ani i Sylwka odbyło się w urokliwym miejscu, co z pewnością docenili goście Państwa Młodych. Polecam „Rybaczówkę” w Otwocku Wielkim każdej Parze Młodej, która oprócz interesującego lokalu szuka także nastrojowego i klimatycznego otoczenia. Oczywiście zapraszam do obejrzenia całego reportażu. Z pięknego ślubu w Parysowie oraz roztańczonego wesela :)
Czy 60 gości weselnych może sprawić, że przyjęcie weselne będzie bardziej szalone niż wesele na 200 osób? Goście Marzenki i Kamila udowodnili, że tak :) Przyznam, że nie spodziewałem się tak intensywnej zabawy oraz tylu strzelonych fotek. A jednak, było fantastycznie! Popatrzcie na zdjęcia :). Całość zrealizowana w Lipowym Gościńcu w Otwocku Wielkim. Zabawę nakręcał niesamowity duet Dj-ski Imprezy Po Byku!