Nie jest łatwo wybrać się na sesję w plenerze, gdy ulewa goni ulewę, a wszędzie, gdzie jest ładnie, jest jednocześnie grząsko i mokro. Pomimo tych niedogodności udało mi się spotkać z Anetą i Łukaszem. Im na szczęście nic nie było w stanie przeszkodzić i z nieudawaną radością pozowali do zdjęć. O tym jak wyszła sesja możecie przekonać się na poniższych zdjęciach. Zapraszam :)